piątek, 31 grudnia 2010

Do Siego Roku!

Kochani!

Życzę sobie i Wam, by 2011  był rokiem wyjątkowym. Przyniósł morze miłości, zalewał niegasnącym optymizmem i pozwalał stale cieszyć się życiem, a więc by dopisywało zdrowie.
Życzę, byśmy umieli żyć w przyjaźni z ludźmi i światem. Niech więc wszystkie złe chwile zostaną za nami i otacza nas tylko dobro.

Chwila noworocznej refleksji…

Człowiek bez człowieka
doszedłby do siebie;
a przecież czekają:
wspaniałe ogrody,
sprawiedliwe królestwo,
przygotowane mieszkania…
Niosąc w sercu człowieka,
można pójść dalej,
lepiej, pewniej,
aż do szczęścia,
do zadziwienia.
Ruchem obrączki na palcu
Przetoczyć się
przez miłość wierną,
by osiągnąć wieczność…


sobota, 18 grudnia 2010

Platforma Moodle

Przypominam, że kolejny moduł na platformie Moodle kończy się w poniedziałek. Pamiętacie
o zadaniu do wykonania?

wtorek, 14 grudnia 2010

Baczyński - "poeta spełnionej apokalipsy"


Wychowano go na ideałach humanizmu, a życie kazało mu nienawidzić i zabijać. 
Sześcioletni okres II wojny światowej boleśnie zaważył na psychice wszystkich, którzy w tym czasie musieli żyć. Jednak szczególnie trudny był dla ludzi młodych, zdających sobie sprawę, że ich młodość bezpowrotnie przemija. Mieli oni świadomość przynależności do straconego pokolenia.

Z lasu
Las nocą rośnie jak jezior poszum.
Droga kołysze we mchu, we mchu.
Ciężkie kolumny mroku się wznoszą.
Otchłanie puste z ciemności płoszą
krzyk zły, wysoki jak ze snu.

A dołem potok ludzi i wozów
i broni chrzęst we mgle, we mgle.
Spod stóp jak morze wydęte grozą
nieujarzmiona piętrzy się ziemia
i głosy ciemne leżą w przestrzeniach
jak to, co czeka obce i złe.

Żołnierze smukli. Twarzyczki jasne,
a moce ciemne trą się i gniotą,
lądy się łamią, sypie się złoto
i chyba pancerz ziemi za ciasny
pęka, rozsadza i grzmi, i grzmi.

Twarzyczki jasne! na widnokręgach
armie jak cęgi gną się i kruszą.
O moi chłopcy, jakże nam światy
odkupić jedną rozdartą duszą?

Kochać, a to się wydaje mało,
ginąć - to słabość tylko wyzwolić,
bo nie nadąża chłopięce ciało,
a ciemność stoi i grzmi, i grzmi.

Las nocą rośnie. Otchłań otwiera
usta ogromne, chłonie i ssie.
To tak jak dziecko, kiedy umiera,
i tak jak ojciec, który żyć musi.
Przeszli, przepadli; dym tylko dusi
i krzyk wysoki we mgle, we mgle.
                               27 VI 44 r.

Warto wysłuchać interpretacji wojennych wierszy Baczyńskiego w wykonaniu Ewy Demarczyk lub Janusza Radka http://www.youtube.com/watch?v=5jhgwWSpd-Y&feature=related
Byłam dawno temu na koncercie Demarczyk -  uczta dla duszy. Pamiętam, jak dziś - siedziałam na teatralnych schodach i chłonęłam każdy dźwięk. Natomiast na występ Radka dopiero się wybieram, dorównuje mistrzyni talentem. Być może do Was ta muzyka jeszcze nie przemawia, ale wstyd nie znać nazwiska Ewy Demarczyk.

piątek, 10 grudnia 2010

Imagine

Ta utopijna w treści prosta piosenka urosła do rangi symbolu. Myślę, że Lennon specjalnie napisał ją tak nieskomplikowanym, niemal dziecięcym językiem, aby treść dotarła do jak najszerszego grona ludzi, nawet tych znających angielski bardziej z widzenia albo z trzeciej ręki. Co nie zmienia faktu, że kretyni pozostali kretynami, większość chamów – chamami, a tępaki założyły kilka nowych partii politycznych.

„Imagine there’s no heaven,
Wyobraź sobie, że nie ma niebios, (1)
It’s easy if you try,
To łatwe, tylko spróbuj,
No hell below us,
Żadnego piekła pod nami,
Above us only sky,
A nad nami tylko niebo, (1)
Imagine all the people
Wyobraź sobie wszystkich ludzi
living for today…
Żyjących dniem dzisiejszym
Imagine there’s no countries,
Wyobraź sobie, że nie ma państw,
It isnt hard to do,
To niezbyt trudne,
Nothing to kill or die for,
Nie ma za co zabijać lub umierać,
No religion too,
Nie ma też żadnej religii,
Imagine all the people
Wyobraź sobie wszystkich ludzi
living life in peace…
Żyjących w pokoju (2)
Imagine no possesions,
Wyobraź sobie, że nie ma własności,
I wonder if you can,
Ciekawe, czy potrafisz,
No need for greed or hunger,
Nie potrzeba chciwości ani głodu,
A brotherhood of man,
Ludzie są braćmi,
Imagine all the people
Wyobraź sobie wszystkich ludzi
Sharing all the world…
Dzielących się światem
You may say I’m a dreamer,
Powiecie, że jestem marzycielem,
but Im not the only one,
Ale nie jestem jedynym,
I hope some day you’ll join us,
Mam nadzieję, że któregoś dnia przyłączysz się do nas, (3)
And the world will live as one.
i świat będzie jednością”. 
Głupi ten Lennon, co? Tylko co zrobicie, jak w końcu jego będzie na wierzchu?
1) „Heaven” i „sky” można tłumaczyć na polski identycznie – „niebo”. Ale to pierwsze to niebo z aniołami, rajem i, last but not least, Bogiem. To drugie to miejsce gdzie latają cumulusy, cirrusy i wędrowne żurawie. Na wszelki wypadek niebo pierwsze rozróżniłem, nazywając je niebiosami. Bo jeszcze ktoś pomyli anioła z bocianem i będzie wstyd.
2) Jeżeli ktoś nie wie, że „pokój” to „część mieszkania, ale nie kuchnia”, ale także „brak konfliktów zbrojnych, czyli wojen”, to niech już przestanie czytać i kombinować. Sytuacja jest beznadziejna. Dobranoc.
3) „You’ll join us” może też znaczyć, że „wy się przyłączycie”. „You”, jak wiemy, to „ty” i „wy”. Rzuciłem pieniążek i wylosowałem „ty”. Miejcie pretensje do pieniążka.
Wojciech Mann
Źródło: gazeta.pl

poniedziałek, 6 grudnia 2010

E-learning

Gratuluję wszystkim zaliczenia Modułu I.

Proszę, żebyście zarejestrowali się na stronie
http://ekursy.wckp.lodz.pl/login/index.php
Musicie utworzyć nowe konto.
Osoby, które się zarejestrują, proszę o przesłanie informacji na maila (zakładka na blogu Contact).

Doszły mnie słuchy, że nie wszystkim otwiera się Contact. Mój adres: czasnapolski@gmail.com.