środa, 3 października 2012

Motyw Arkadii



    Arkadia to kraina wiecznej szczęśliwości, ładu, harmonii, dostatku. Tak widział środkową część Peloponezu w Grecji Wergiliusz (największy poeta starożytnego Rzymu). W rzeczywistości jednak był to jeden z najbardziej surowych i ubogich regionów Grecji. Dzięki literaturze zyskała ona nobilitację i stała się symbolicznym obrazem idealnego kraju, miejsca wiecznej szczęśliwości, jedną z utopii, jakie stworzyła ludzka wyobraźnia obok Edenu, Olimpu i Atlantydy. 
    Soplicowo - Arkadia utracona - w „Panu Tadeuszu” to miejsce odizolowane od wielkiego
i hałaśliwego świata, otoczone malowniczym,  urokliwym  krajobrazem (pola,  sady,  łąki,  lasy,  puszcza,  rzeka). Wiedzie się  tu życie zgodne z rytmem natury. Centralne miejsce to dom, w którym zarówno  mieszkańcy,  jak i  goście  hołdują   staropolskiej  tradycji. Co ważne, w  domu  Sędziego panuje poszanowanie pamiątek  narodowych  i  umiłowanie wolności  (  portrety bohaterów narodowych,  zegar kurantowy wygrywający Mazurka Dąbrowskiego). Kult tradycji, przestrzeganie staropolskiej gościnności zapewnia ład , porządek i harmonię . Każdy czuje się  tu bezpiecznym i szczęśliwym.
Mickiewicz świadomie idealizuje świat  szlachecki  - symbol swojej ojczyzny. Soplicowo jawi się  jako miejsce upragnione,  nieomal święte.

poniedziałek, 1 października 2012

Geneza "Pana Tadeusza"


"Pan Tadeusz czyli ostatni zajazd na Litwie. Historia szlachecka z roku 1811 i 1812 we dwunastu księgach wierszem" powstał w latach 1832-1834 w Paryżu. Adam Mickiewicz przebywał wówczas na emigracji. Podzielił los tysięcy polskich emigrantów, którzy przybyli do stolicy Francji, uciekając przed represjami spadającymi na uczestników powstania listopadowego 1831r.(sam poeta nie brał udziału w powstaniu, nad czym ubolewał do końca swego życia). Sytuacja uchodźców była trudna. Świadomość niedawnej klęski i losu porzuconych rodzin, brak większych nadziei na odzyskanie niepodległości, poczucie wyobcowania oraz kłótnie o przyczyny upadku powstania – wszystko to komplikowało i tak już ciężki los Polaków na obczyźnie. Mickiewicz pragnął ulżyć rodakom i pozwolić im, choć oczami wyobraźni, przenieść się do ukochanej ojczyzny.
Sam poeta przyznawał (nie tylko w epilogu, ale i np. w korespondencji do ówczesnych przyjaciół), że jego początkowym zamysłem było stworzenie sielankowej opowieści o szlacheckiej miłości. Z biegiem czasu pomysł rozrastał się, w historii pojawiały się kolejne wątki (często podpowiadane przez samych przyjaciół poety), a finałowe dzieło „urosło” aż do dwunastu ksiąg.



Po latach spełniło się też marzenie samego poety, zapisane w jednej z ostatnich strof epilogu: 

O, gdybym kiedy dożył tej pociechy,
Żeby te księgi zbłądziły pod strzechy,
Żeby wieśniaczki kręcąc kołowrotki,
Gdy odśpiewają ulubione zwrotki (…)
Gdyby też wzięły na koniec do ręki
Te księgi, proste jako ich piosenki.


Czytaj: http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/pan-tadeusz/