czwartek, 28 listopada 2013

Michał Wołodyjowski - to także wzór rycerza

Wprawdzie to nie epoka średniowiecza, ale Michał Wołodyjowski jest ucieleśnieniem najwspanialszych cnót polskiego rycerstwa i patriotyzmu.

środa, 27 listopada 2013

Refleksje belfra Staszka

Mając 14 lat bym się do tego nie przyznał, ale dziś z pełną odpowiedzialnością ogłaszam: w "Krzyżakach" Sienkiewicza najbardziej elektryzowała mnie Danusia.
Jak pamiętacie, była pierwszą wielką miłością głównego bohatera - Zbyszka. Gdy została porwana przez złych i podstępnych Krzyżaków, moja tęsknota i apetyt na nią rosły. Z niecierpliwością kartkowałem książkę, by móc wspólnie ze Zbyszkiem uwolnić ją, a potem... konsumować uczucie do niej i delektować się jej wdziękami. Sienkiewicz jednak nie wyszedł naprzeciw moim oczekiwaniom. Uśmiercił bohaterkę niemalże w połowie powieści. Rzuciłem książkę pod tapczan i płakałem. Dziś jednak, jako mężczyzna po przejściach, przyznaję: tak, Sienkiewicz miał rację.

Kim ona była? Poznajemy ją jako dwórkę w orszaku księżnej mazowieckiej, jest piękna jak anioł i w przydrożnej gospodzie umila czas księżnej, ślicznie śpiewając. Nagle potyka się, spada z wysokiej ławy i... ląduje w ramionach młodziutkiego, przystojnego Zbyszka z Bogdańca. Ten klęka przed nią i ślubuje dokonać dla niej wielkich czynów. Danusia staje się więc dla niego damą serca. Dotąd machanie mieczykiem było zwykłą dziecinadą, teraz nabierze rycerskiej powagi. Bo mężczyźnie rosną skrzydła, gdy wie, że ma swojego Anioła.

Po drugie to przecież miłość - od pierwszego wejrzenia. Klęcząc, Zbyszko przyrzeka Danusi dozgonną wierność. A los będzie tylko podsycał to uczucie, skazując ich na ciągłą rozłąkę. I dzięki temu ich miłość pozostanie idealna, wymarzona... nieskonsumowana. A więc święta. I gdy wreszcie Zbyszko wyrwie ukochaną z rąk krzyżackich oprawców - będzie trzymał na rękach jej martwe ciało niczym relikwię.

Dobrze, że umarła? Oczywiście. Wszak blokowała miejsce u boku Zbyszka drugiej konkurentce, Jagience, która wyczekiwała cierpliwie na swój moment, i z którą koniec końców Zbyszko poczuł się spełniony i szczęśliwy.

Czy z Danusią, która była jego marzeniem, nie byłby szczęśliwszy?

wtorek, 12 listopada 2013

niedziela, 10 listopada 2013